TERYTORIUM NEUTRALNE: Sylwester to dla większości nastolatków ważna społeczna sytuacja, jednak rodzice widzą w niej potencjalne niebezpieczeństwo.
DR HAB. GRAŻYNA KATRA, KIEROWNICZKA SPECJALIZACJI PSYCHOLOGIA WYCHOWANIA NA WYDZIALE PSYCHOLOGII UNIWERSYTETU WARSZAWSKIEGO: Rodzice zdają sobie sprawę, że całonocna impreza może wiązać się z alkoholem lub narkotykami, które już same w sobie stanowią zagrożenie, a dodatkowo zmniejszają samokontrolę. Może się to skończyć nieszczęśliwym wypadkiem, przypadkowym kontaktem seksualnym, czy też napaścią podczas późnego powrotu do domu. Dodatkowo nastolatki mają skłonność do zachowań ryzykownych i ograniczoną zdolność do przewidywania ich konsekwencji. Najczęściej są całkowicie przekonane, że nigdy nie przytrafi im się nic złego lub w razie czego zapanują nad biegiem wydarzeń.
Rodzic ma obowiązek dopilnować, by jego dziecku nie stała się krzywda, bez względu na to, czy ma ono siedem czy siedemnaście lat. Ta odpowiedzialność ciąży na nim zarówno instynktownie, kulturowo, jak i prawnie. Jednak nie jest w stanie uchronić go przed wszystkimi niebezpieczeństwami. Nawet wracając ze szkoły może potknąć się, uderzyć w krawężnik i zginąć. Z kolei drastyczne ograniczenie nastolatkowi wolności obróci się przeciwko niemu uniemożliwiając doświadczanie życia i uczenie się na błędach.
Zakaz wyjścia na sylwestra nie powinien wynikać z naszych negatywnych emocji. Nie zabraniajmy, bo „nie i już”. Najlepiej wprost wyjaśnić młodemu człowiekowi swoje obawy i uświadomić mu, że nie wszystko od niego zależy. Jeśli niepokoimy się o jego bezpieczeństwo, pozwólmy sobie na przemyślenie sprawy. Możemy poprosić go o więcej danych, jak adres miejsca zabawy, lub skontaktować się z innymi rodzicami uczestników imprezy. W razie dalszych wątpliwości upewnijmy się, że wychodzi z zaufaną osobą i odbierzmy go o umówionej godzinie.
Nie zapominajmy, jak ważne jest dla nastolatka sylwestrowe spotkanie z rówieśnikami. Jednak kiedy mamy realne obawy, że podczas planowanego sylwestra będzie działo się coś niebezpiecznego lub niezgodnego z prawem, nie obawiajmy się powiedzieć stanowczego „nie”.