TERYTORIUM NEUTRALNE: Jak zmotywować nastolatka do osiągania lepszych wyników w szkole?
PSYCHOLOG MACIEJ FRASUNKIEWICZ: Nastolatek, który z własnej inicjatywy ślęczy nad podręcznikami, to raczej wyjątek niż reguła. Dlatego pozostawienie mu pełnej kontroli nad nauką może być dość ryzykowne.
Przede wszystkim rodzice powinni zachęcać go do wkładania większego wysiłku w naukę przedmiotów, do których ma wrodzone predyspozycje lub które po prostu lubi. Ważne, aby nie zamykać mu żadnej drogi – na przykład przez komentarze sugerujące, że do czegoś się nie nadaje. Talent i zainteresowania mogą bowiem ewoluować w dowolnym momencie, więc nigdy nie wiadomo, jaki kierunek ostatecznie będzie chciał obrać w życiu. Rolą rodziców jest pomoc w zorientowaniu się w dostępnych możliwościach i wsparcie w znalezieniu tego, czym dziecko naprawdę się zainteresuje.
Warto jednak uważać, by wsparcie nie przerodziło się w presję. Narzucanie nastolatkowi życiowej, edukacyjnej czy zawodowej drogi wbrew jego woli to nic innego jak wymuszanie, a tym samym forma przemocy. W dzisiejszych czasach, gdy rynek pracy zmienia się w błyskawicznym tempie, przekonanie, że najlepiej wie się, jaką ścieżkę zawodową powinien obrać młody człowiek, jest przejawem ignorancji. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak świat będzie wyglądał za dekadę.
Kochający rodzice pragną, aby ich dziecko zdobyło wykształcenie, które ułatwi mu życie w przyszłości. Edukacja instytucjonalna niewątpliwie ma ogromne znaczenie, ale skupianie się wyłącznie na niej nie gwarantuje sukcesu.
Jeśli za sukces uznamy objęcie wysokiego, eksponowanego stanowiska, to akurat rzadko osiągają je „kujony”. Tego typu kariery robią raczej osoby uczące się wytrwale, ale mądrze, to znaczy w zgodzie ze swoimi zainteresowaniami i predyspozycjami. Najlepszą naukę daje doświadczenie, a sukces może mieć różne oblicza. Ostatecznie kluczowe jest poczucie szczęścia, które zależy od wielu czynników.