Autorytet rodzica, czyli jak zejść z pomnika

TERYTORIUM NEUTRALNE: Jak zachować szacunek w oczach buntującego się nastolatka?

PSYCHOLOG MACIEJ FRASUNKIEWICZ: Traktowanie z szacunkiem innych ludzi pozwala na to, aby oni odwzajemnili się tym samym. To dotyczy wszystkich bez wyjątku, również rodziców nastoletnich dzieci.

Nieudolni wychowawczo dorośli często usiłują zdobyć szacunek siłą. Bezskutecznie, ponieważ nie da się go wymusić. Taką metodą można osiągnąć co najwyżej niechętny posłuch.

Niektórzy uważają, że przeproszenie dziecka to plama na honorze, podczas gdy jest wręcz odwrotnie. Jeśli nie jesteś w stanie przeprosić za to, że źle się zachowałeś, to ponosisz potrójną porażkę. Po pierwsze – zrobiłeś coś złego, po drugie – nie potrafisz wziąć za to odpowiedzialności, a po trzecie – dajesz dziecku całkowicie błędny przykład postępowania stawiając się za wzór.

Nieprzyznawanie się do błędów jest na ogół desperacką próbą zachowania swojego autorytetu. Tymczasem, jeżeli odpowiednio zbudujesz ten autorytet, nie musisz go bronić. To jednak wymaga dojrzałości rodzica i rozumienia, że siła nie polega na odgrywaniu omnibusa za wszelką cenę.

Każde dziecko początkowo jest przekonane, że rodzic jest nieomylny. W pewnym momencie jednak orientuje się, że to nieprawda. Wtedy jego świat chwieje się w posadach. W większości przypadków zaczyna się nastoletni bunt, w różnej formie i natężeniu. To od postawy rodziców zależy, jak sytuacja się rozwinie. Dzięki szczerości i wzajemnemu poszanowaniu swojej godności można zbudować z młodym człowiekiem opartą na szacunku więź na całe życie.

Skip to content